Ostatki - Bal Charytatywny w Malachinie
Dodany przez admin dnia 09.03.2011
Przyjemne z pożytecznym udało się połączyć ponad 100 osobom bawiącym się w świetlicy wiejskiej w Malachinie. Ostatkowej imprezie przyświecał szczytny cel - zbiórka funduszy dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Czersku. Został on zrealizowany w więcej niż 100 %, ponieważ zgromadzono aż 4,5 tys. zł. W podziękowaniu za organizację Balu dyrektor Bożena Spica obiecała, że szkoła kupi nowy komputer na potrzeby uczniów Filii w Malachinie.
Pełna Treść

Ostatki - Bal Charytatywny w Malachinie.


Przyjemne z pożytecznym udało się połączyć ponad 100 osobom bawiącym się w świetlicy wiejskiej w Malachinie. Ostatkowej imprezie przyświecał szczytny cel - zbiórka funduszy dla uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 w Czersku. Został on zrealizowany w więcej niż 100 %, ponieważ zgromadzono aż 4,5 tys. zł. W podziękowaniu za organizację Balu dyrektor Bożena Spica obiecała, że szkoła kupi nowy komputer na potrzeby uczniów Filii w Malachinie. Tyle o efektach, natomiast do opisania samego balu nie starczyłoby słów. Najlepiej świadczy o tym ilość podziękowań, które usłyszały organizatorki: Mariola Adamczyk, Celina Kliczkowska i Sylwia Sikora.
W sobotni wieczór trzy Panie, zmęczone co prawda przygotowaniami, ale wciąż pełne energii przywitały gości życząc wszystkim wspaniałej zabawy. I taka rzeczywiście była - większość par schodziła z parkietu o 4.30 nad ranem, kiedy to zespół zagrał "Szczęśliwej drogi już czas". Wcześniej ten sam zespół wydłużył Tłusty Czwartek w Tłusty Tydzień i poprowadził gości do Tańca Kotylionowo-Pączkowego, w czasie którego mieli oni okazję skosztować najlepszych w okolicy pączków. Przez znaczną część nocy trwała też loteria fantowa, w której sprzedano ponad 100 kuponów, każdy wygrywał. Wyłanianie zwycięzców dawało chwilę wytchnienia przed kolejnymi tańcami. A bawiono się w rytm największych przebojów "Jedzie pociąg z daleka", "A wszystko to bo Ciebie kocham", "Monday morning" czy nawet "Jożin z bażin". Aby goście nie opadli z sił dbała kucharka, p. Dorota Knitter oraz młode kelnerki. Ale osób bez których ta impreza by się nie odbyła jest znacznie więcej, nie sposób wszystkich wymienić, ale każdemu równie gorąco dziękujemy.
Sylwia Sikora