Biskupin i okolice
Dodany przez admin dnia 29.05.2011
Na majowe wojaże po Pałukach, w dniach 23-24.05.2011, wybrała się klasa Ve wraz z p. Anią Połom i p. Beatą Drewczynską. Zaczęliśmy od zwiedzania osady w Biskupinie, gdzie nasza pani przewodnik opowiadała o jej historii sprzed 10-12 tysięcy lat. Pogoda na szczęście nam dopisywała i uczniowie mogli skorzystać z wielu atrakcji typu, strzelanie z łuku do tarczy, jazda konna, itp. Uczyliśmy się również lepić w glinie różne ciekawe naczynia, m.in. cukierniczkę, kubki, szkatułki, itd. Była nawet Venus z Milo :).
Pełna Treść
Na majowe wojaże po Pałukach, w dniach 23-24.05.2011, wybrała się klasa Ve wraz z p. Anią Połom i p. Beatą Drewczynską. Zaczęliśmy od zwiedzania osady w Biskupinie, gdzie nasza pani przewodnik opowiadała o jej historii sprzed 10-12 tysięcy lat. Pogoda na szczęście nam dopisywała i uczniowie mogli skorzystać z wielu atrakcji typu, strzelanie z łuku do tarczy, jazda konna, itp. Uczyliśmy się również lepić w glinie różne ciekawe naczynia, m.in. cukierniczkę, kubki, szkatułki, itd. Była nawet Venus z Milo :).
Następnym naszym celem był rejs stateczkiem "Diabeł Wenecki" po Jeziorze Biskupińskim. Na szczęście, nikogo choroba "jeziorna" nie dopadła. Posilaliśmy się tam gorącą herbatką i czekoladą, a po zacumowaniu do brzegu, czas na pamiątki. Hmm… jak myślicie... ? Co okazało się najbardziej pożądaną pamiątką? Oczywiście - łuki :-). Przydały się one na następną wyprawę na boisko, która odbyła się zaraz po smacznym obiadku. Posiłek i zakwaterowanie po przystępnej cenie zapewnili nam właściciele Przystani Biskupińskiej w Gąsawie. Nieee, to nie wszystko. Wieczorem, czekała na nas jeszcze dyskoteka i pyszna kiełbaska pieczona na ognisku. Ubawieni i z pełnymi brzuszkami poszliśmy grzeczniutko spać.
Następnego dnia ruszyliśmy do Wenecji, a dokładnie do Muzeum Kolejki Wąskotorowej, która najbardziej przypadło do gustu, ...oczywiście chłopcom. Punktem kolejnym był przejazd takową kolejką do Żnina, a stamtąd powrót do Przystani na ostatni nasz posiłek. Została nam tylko Zaurolandia w Rogowie. Po spotkaniu "trzeciego stopnia" z dinozaurami czas do domku... Ale co to, ...Dziewczyny chcą wracać..., ale do Przystani!! Dobrze, dobrze, ...następnym razem :-)
Beata Drewczyńska