Spływ klas żeglarskich
Dodany przez admin dnia 28.09.2011
21 września, 23 września i 26 września 2011r odbył się jak co roku o tej porze spływ kajakowy rzeką Wdą. W spływie tym uczestniczyły klasy żeglarskie naszej szkoły. Dla tych którzy jeszcze nigdy nie byli na spływie to jest to świetny sposób na wycieczkę klasową.
Spływ rozpoczął się o godzinie 9.00 w miejscowości Wojtal. W myśl przysłowia "Każdy początek jest trudny" uczniowie opanowywali na początku technikę wiosłowania oraz utrzymywanie równowagi w kajaku. Nie obyło się bez wpływania w zarośla i trzciny, kręcenia się w kółko, wiosłowania na "pijanego pająka" oraz zmoczenia odzieży i kilka centymetrów wody w kajaku.
Pełna Treść

SPŁYW KAJAKOWY KLAS ŻEGLARSKICH -NIGDY NIE WIADOMO CO "WYSKOCZY"

21 września, 23 września i 26 września 2011r odbył się jak co roku o tej porze spływ kajakowy rzeką Wdą. W spływie tym uczestniczyły klasy żeglarskie naszej szkoły. Dla tych którzy jeszcze nigdy nie byli na spływie to jest to świetny sposób na wycieczkę klasową.
Spływ rozpoczął się o godzinie 9.00 w miejscowości Wojtal. W myśl przysłowia "Każdy początek jest trudny" uczniowie opanowywali na początku technikę wiosłowania oraz utrzymywanie równowagi w kajaku. Nie obyło się bez wpływania w zarośla i trzciny, kręcenia się w kółko, wiosłowania na "pijanego pająka" oraz zmoczenia odzieży i kilka centymetrów wody w kajaku. Na szczęście nikt nie wpadł do wody oraz nie złamał wiosła, chociaż patrząc na niektórych uczniów o mały włos tak by się stało.
Po kilku mniej lub bardziej udanych próbach równomiernego wiosłowania, każdy uczestnik poczuł się jak prawdziwy kajakarz i narzucił, bardzo wysokie tempo. I tak oto pierwszy odcinek rzeki został przez naszych uczniów przepłynięty w ciągu niespełna dwóch i pół godziny. Po ciężkim wysiłku fizycznym oraz psychicznym (zmaganie się z pęcherzami na rękach oraz bólem ramion) nasi wspaniali kajakarze zasłużyli sobie na chwilę wypoczynku. Do dyspozycji mieliśmy miejsce biwakowe, na którym pan Waldek Pestka rozpalił ognisko i gdzie nasi uczniowie nabierali sił na dalszą część spływu przy pieczeniu kiełbasek. Po chwili odpoczynku przyszedł czas na dalszą część trasy. Płynęliśmy wśród rozległych, podmokłych łąk, podziwiając piękno natury. Mimo ataków dzikich kaczek na nasze kajaki, wielogodzinnego wiosłowania na wymagającej trasie (pokonaliśmy w sumie 15 kilometrów), mimo strachu na widok nurka ,który wyskoczył z wody oraz przymusowej kąpieli 10 osób w zimnej rzece, wróciliśmy mocniejsi psychicznie oraz baaardzo zadowoleni. Powyższe i te ocenzurowane problemy przezwyciężyliśmy, a z naszych przygód z wiosłem śmiać się będą z pewnością nasze przyszłe wnuki. Piękna i słoneczna pogoda sprawiła, że każdy z uczestników, mimo zmęczenia, był w dobrym humorze. Nad prawidłowym przebiegiem wycieczki oraz dobrą atmosferą czuwali pan Waldek Pestka , Jacek Wycinka , pan Tomek Kędzierski, pan Marian Szmagliński i pani Ewa Pruszak, która dodatkowo zajmował się upamiętnianiem tych cudownych chwil, robiąc zdjęcia.
Uczniowie naszych klas żeglarskich okazali się silnymi oraz wytrzymałymi kajakarzami, a właśnie takie wycieczki, połączone z wysiłkiem fizycznym, uczą pokory, współpracy oraz umożliwiają poznanie własnych sił. Wzięliśmy udział w wyjątkowo udanej i sprawnie zorganizowanej imprezie. Już czekamy na następny spływ kajakowy, który odbędzie się we wrześniu przyszłego roku.
Opracowanie i zdjęcia Ewa Pruszak