Rozpoczęcie roku szkolnego 2007/2008
Dodany przez admin dnia 03.09.2007
Po dwóch miesiącach nie odrabiania zadań domowych, późnego wstawania i ogólnego lenistwa przyszedł czas na powrót do rzeczywistości,
czyli obowiązków szkolnych. W tym roku rozpoczęcie roku mieliśmy 3 września w poniedziałek.
Jak zawsze nowy rok szkolny rozpoczęliśmy z Bogiem, czyli mszą świętą w kościele pod przewodnictwem naszego księdza proboszcza.
Po mszy wszyscy przyszliśmy do szkoły. Wypoczęte twarze uczniów, uśmiech na twarzach pedagogów zbudowały miłą atmosferę.
Pełna Treść
Po dwóch miesiącach nie odrabiania zadań domowych, późnego wstawania i ogólnego lenistwa przyszedł czas na powrót do rzeczywistości,
czyli obowiązków szkolnych. W tym roku rozpoczęcie roku mieliśmy 3 września w poniedziałek.
Jak zawsze nowy rok szkolny rozpoczęliśmy z Bogiem, czyli mszą świętą w kościele pod przewodnictwem naszego księdza proboszcza.
Po mszy wszyscy przyszliśmy do szkoły. Wypoczęte twarze uczniów, uśmiech na twarzach pedagogów zbudowały miłą atmosferę.
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra uczniowie przyszli do szkoły w mundurkach szkolnych na, których odznaczał się emblemat z logo szkoły.
Otwarcia uroczystości dokonała pani Bożena Spica, która z matczyną dobrocią przyjęła do naszej społeczności szkolnej najmłodszy "narybek"
– uczniów klasy 1. Z niemniejszą serdecznością powitała nowych nauczycieli, pozostałych uczniów oraz licznie przybyłych rodziców.
Mamy nadzieję, że nowy rok szkolny będzie pasmem radosnych przeżyć, sukcesów i wiary w lepsze jutro.
W imieniu pani dyrektor i nauczycieli, życzę wszystkim uczniom samych szóstek i radości z nowo odkrywanej wiedzy w miłej, serdecznej atmosferze.
Po zakończeniu części oficjalnej wszyscy udali się do klas, aby poznać nowy plan zajęć i spotkać się z ze swoimi wychowawcami,
koleżankami kolegami. Później wszyscy rozeszliśmy się do domów, aby cieszyć się ostatnim dniem wakacji,
bo jutro już zaczynają się obowiązki i musimy pamiętać, że:
"SZCZĘŚCIE PRZYCHODZI SAMO, ALE O M¡DROŚĆ MUSIMY SIĘ POSTARAĆ"
Opracowanie i zdjęcia: EWA PRUSZAK