Wycieczka do Escape Room!
Dodany przez admin dnia 19.06.2019
Dnia 17 czerwca 2019 roku, klasa VI a wraz z wychowawczynią – Beatą Drewczynską oraz p. Bernadetą Rostankowską, pojechała na jednodniową wycieczkę do Bydgoszczy oraz Torunia. Pierwszym przystankiem był tzw. „Escape Room” w Bydgoszczy, który młodzieży bardzo się spodobał. Klasa została tam podzielona na trzy grupy i w ciągu godziny musieli rozwiązać pewne zagadki, aby z tego pokoju wyjść. Maks podzielił się swoimi wrażeniami: „Weszliśmy do pomieszczenia, które było imitacją kopalni złota, a na środku stał wagon. Żeby przejść dalej musieliśmy nacisnąć przycisk i spadła wtedy łyżka, którą przelaliśmy wodę do drugiej łyżki. Potem wlaliśmy wodę do lwiej paszczy. Drzwi się otworzyły i weszliśmy do komnaty królewskiej, w której były miecze, topory, tarcze, miecz królewski i wejście do lochu.
Pełna Treść
Wycieczka do Escape Room!
Dnia 17 czerwca 2019 roku, klasa VI a wraz z wychowawczynią – Beatą Drewczynską oraz p. Bernadetą Rostankowską, pojechała na jednodniową wycieczkę do Bydgoszczy oraz Torunia. Pierwszym przystankiem był tzw. „Escape Room” w Bydgoszczy, który młodzieży bardzo się spodobał. Klasa została tam podzielona na trzy grupy i w ciągu godziny musieli rozwiązać pewne zagadki, aby z tego pokoju wyjść. Maks podzielił się swoimi wrażeniami: „Weszliśmy do pomieszczenia, które było imitacją kopalni złota, a na środku stał wagon. Żeby przejść dalej musieliśmy nacisnąć przycisk i spadła wtedy łyżka, którą przelaliśmy wodę do drugiej łyżki. Potem wlaliśmy wodę do lwiej paszczy. Drzwi się otworzyły i weszliśmy do komnaty królewskiej, w której były miecze, topory, tarcze, miecz królewski i wejście do lochu. Uchyliliśmy skrzynię, a tam leżało berło królowej, które należało włożyć do tronu. Otworzyło się wtedy tajne przejście do trzeciego pokoju, a ten okazał się komnatą wiedźmy z ogromną ilością mikstur i zaklęć. Musieliśmy zdmuchnąć świecę z nagrobków dziedziców starego rodu rycerskiego, żeby wyciągnąć miecz królewski i wyjść z pokoju.” Emocji było, co niemiara, gdyż potrzebna tu była uczniom kreatywność, spryt i spostrzegawczość.
Następnym punktem programu był park linowy „Barbarka” na obrzeżach Torunia. Trzy trasy zostały rozpięte pomiędzy drzewami nie wyglądały na łatwe. Widniało na nich wiele przeszkód: mosty linowe, pijane liny, kołyszące się belki, zjazdy tyrolskie, równoważnie, pajęczyny, ruchome kładki, podesty oraz wiele innych. Jednak nie taki diabeł straszny, jak go malują… Wszyscy uczestnicy tej eskapady przeszli minimum jedną trasę, a niektórym udało się przebyć szlak nawet czterokrotnie. I znowu zabawa ta wymagała uporu, siły, kondycji fizycznej i walki z własnym lękiem. Po takim wysiłku, należało oprzeć się oczywiście o …. MacDonalda. Po jedzeniu - relaks w kinie. Jedna grupa obejrzała film pt. „Men in Black: International”, a druga – „Trzy kroki od siebie”. Zadowoleni i pełni wrażeń, wróciliśmy do Czerska ok. godziny 22.30. Był to chyba najbardziej aktywny dzień w ciągu całego roku szkolnego.