XV Regaty o Puchar Burmistrza Czerska
Dodany przez admin dnia 27.05.2013
Ostrowite przywitało deszczem, a pożegnało słońcem uczestników XV Integracyjnych Regat Żeglarskich o Puchar Burmistrza Czerska. Co gorsza dla żeglarzy, powitało ich także brakiem wiatru, ale sytuacja poprawiała się z każdą godziną. Dzięki temu 56 zawodników mogło rozegrać 6 biegów, które wyłoniły zwycięzców w 4 kategoriach.
Pełna Treść
Deszczowy jubileusz w Ostrowitem
Ostrowite przywitało deszczem, a pożegnało słońcem uczestników XV Integracyjnych Regat Żeglarskich o Puchar Burmistrza Czerska. Co gorsza dla żeglarzy, powitało ich także brakiem wiatru, ale sytuacja poprawiała się z każdą godziną. Dzięki temu 56 zawodników mogło rozegrać 6 biegów, które wyłoniły zwycięzców w 4 kategoriach.
Nie każdego roku może być słonecznie i ciepło - powtarzaliśmy sobie, kiedy sprawdzaliśmy prognozy pogody na ostatni weekend maja. W tym roku, w przeciwieństwie do kilku poprzednich edycji regat, pogoda nas nie rozpieszczała. I o ile żeglarzom nie straszny deszcz, to z brakiem wiatru nie poradzą sobie nawet ci najbardziej doświadczeni.
A niestety tak wyglądało Jezioro Ostrowite w sobotni poranek - deszczowo i bezwietrznie. Dlatego zawodnicy, którzy przyjechali na XV Integracyjne Regaty Żeglarskie o Puchar Burmistrza Czerska, musieli poczekać na brzegu, aż zacznie dmuchać. - Co prawda jestem organizatorem tych regat, ale za pogodę nie odpowiadam - żartował burmistrz Marek Jankowski, który otworzył zawody. Na brak wiatru rady nie miał też wieloletni sędzia naszych regat Jerzy Knajdek. Ale jego rady na pewno przydały się nieco później, kiedy wiatr się pojawił.
Pierwszy wyścig udało się rozegrać po 12.00, a nie jak planowaliśmy o 11.00. Z czasem sytuacja pogodowa się poprawiała, więc tego dnia zawodnicy okrążyli trasę wyznaczoną przez sędziego głównego Tomasza Emmerlinga jeszcze dwukrotnie. Żeglowanie w słabym wietrze wymaga wbrew pozorom większych umiejętności niż pływanie w silnym wietrze, więc zawodnicy mieli prawo czuć się zmęczeni.
Ale ich uwagę przyciągnął kolejny wyścig, chociaż nie brali w nim udziału. Bo po młodych żeglarzach przyszedł czas na regaty tych nieco starszych, czyli trenerów. W tym roku chętnych do startu było znacznie mniej niż zwykle. Ci, którzy zostali na brzegu chyba wyczuli, co się święci. Kiedy tylko trenerzy zeszli na wodę, zaczęło znowu padać. Dlatego ich wyścig toczył się nie tylko o trofea, ale i o to, kto mniej zmoknie. Motywacja była więc spora.
Niestety padający deszcz zakłócił nieco atmosferę koncertu doskonałego zespołu szantowego Ciągle na Fali. Tylko część słuchaczy uznała, że najlepszą metodą na rozgrzanie się jest śpiew i klaskanie w rytm kolejnych przebojów. Reszta wolała usiąść przy ognisku.
Pogoda była mało łaskawa nie tylko dla żeglarzy w Ostrowitem, ale też dla kapitana Tomasza Cichockiego. Sztorm na Morzu Północnym opóźnił o kilka dni jego przypłynięcie do Polski i uniemożliwił mu przyjazd do Ostrowitego. Na całe szczęście jeszcze przed wyjazdem przysłał nam kilka swoich książek "Zew Oceanu" z autografami i mogliśmy je wręczyć trzem najlepszym załogom w kategorii Vaurien.
Te dwuosobowe łódki wyróżniały się na wodzie wśród mrowia Optymistów. Zawodnicy na nich pływający z reguły mają za sobą karierę na popularnych Optykach, więc mogli służyć młodszym kolegom radą. A lista uczestników regat dowodzi, że rzeczywiście Optymisty to łódki dla najmłodszych - 8 lat miał najmłodszy zawodnik, a 9 lat najmłodsza zawodniczka regat.
W niedzielę nie mieli szansy urosnąć od deszczu, bo pogoda była o niebo lepsza niż w sobotę. Nie dość, że nie padało i wiał wiatr, to przez chmury nieśmiało przebijało się słońce. Dzięki tak sprzyjającym warunkom udało się rozegrać kolejne trzy wyścigi, które już ostatecznie ustaliły listę zwycięzców tegorocznych regat. Nad poczynaniami młodych żeglarzy czuwał nestor polskiego żeglarstwa Czesław Gierszewski, który od lat jest gościem naszych regat.
Nieco zmarznięci zawodnicy (było tylko 10 st. C) po zakończeniu wyścigów mogli się rozgrzać herbatą i posilić kanapkami, które przygotowały nieocenione wolontariuszki. To dzięki ich poświęceniu i ciężkiej pracy od 15 lat udaje się zorganizować nasze regaty.
Wypoczęci po wyścigach zawodnicy z niecierpliwością klarowali swój sprzęt i przygotowywali łódki do drogi powrotnej do domu. Wszyscy czekali już na Ceremonię Zamknięcia. Zapewne dlatego, że każdy z uczestników dostał nagrodę rzeczową. Ci, którym udało się zająć miejsce na podium otrzymali dodatkowo dyplomy i puchary, a zawodnicy pływający w klasie Vaurien będą mogli poznać historię okołoziemskiego rejsu kpt. Tomasza Cichockiego i pochwalić się autografem.
Zawodnicy i trenerzy, którzy odwiedzili Ostrowite w tym roku już zapowiedzieli, że widzimy się za rok. My z kolei obiecaliśmy, że postaramy się o lepszą pogodę.
Kamil Sikora
Sekretarz Regat
Relacja fotograficzna z regat