Spływ kajakowy
Dodany przez admin dnia 29.09.2006
Dnia 21 września br. odbył się spływ kajakowy Wdą klasy 6a na odcinku Czarna Woda - Czubek. Tego dnia pogoda była przepiękna, z czego bardzo się cieszyliśmy. Z plecaków "wyleciały" ciepłe kurtki, a "wpadły" krótkie bluzki i spodnie. Oczywiście nie zapomnieliśmy wziąć rzeczy na przebranie, bo przecież wszystko mogło się zdarzyć.
Zebraliśmy się o godz. 8:30 przed szkołą, niecierpliwie czekając na autobus.
W skład naszej ekspedycji wchodzili nauczyciele: p. E. Pruszak, p. W. Pestka, p. T. Kędzierski. O 9:00 siedzieliśmy już wygodnie w fotelach w autobusie. (...)
Pełna Treść

Spływ kajakowy Wdą
Odcinek Czarna Woda - Czubek

Dnia 21 września br. odbył się spływ kajakowy Wdą klasy 6a na odcinku Czarna Woda - Czubek. Tego dnia pogoda była przepiękna, z czego bardzo się cieszyliśmy. Z plecaków "wyleciały" ciepłe kurtki, a "wpadły" krótkie bluzki i spodnie. Oczywiście nie zapomnieliśmy wziąć rzeczy na przebranie, bo przecież wszystko mogło się zdarzyć.
Zebraliśmy się o godz. 8:30 przed szkołą, niecierpliwie czekając na autobus.
W skład naszej ekspedycji wchodzili nauczyciele: p. E. Pruszak, p. W. Pestka, p. T. Kędzierski. O 9:00 siedzieliśmy już wygodnie w fotelach w autobusie. Nie jechaliśmy długo, bo tylko 20 min. Gdy dotarliśmy na miejsce musieliśmy trochę się napracować. Ponosić i umyć kajaki, a także przygotować się na wypadek wywrotki. W końcu wyruszyliśmy na spływ malowniczą i pełną życia rzeką Wdą. Płynęliśmy i płynęliśmy, podziwiając przepiękne i niepowtarzalne krajobrazy naszych Borów Tucholskich. Tak nam się spodobały, że co chwilę przestawaliśmy wiosłować i zerkaliśmy na coraz to nowe widoki, wyłaniające się zza drzew. W końcu zrobiliśmy sobie przerwę na polanie. Wyruszyliśmy po chrust na ognisko.
A gdy już je rozpaliliśmy, w ruch poszły kijki, na które nadziewaliśmy kiełbaski. Już z pełnymi brzuchami zaczęliśmy drugą część spływu. Tym razem nie obyło się bez bardziej ekstremalnych przygód. Spychaliśmy się nawzajem w krzaki, chlapaliśmy się wodą i gawędziliśmy.
Tak właśnie dobiegła końca druga część naszej wyprawy.
Gdy dobijaliśmy do brzegu, zauważyliśmy, że nasi przyjaciele kąpią się w rzece.
Ale w butach, spodniach i bluzkach??? Niesamowite!!! Otóż to p. Waldek zażartował sobie i wrzucił ich do wody! Nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. Właśnie takim akcentem zakończyliśmy swą podroż po nieznanej i pełnej tajemnic rzece Wdzie.
O godz. 14:00 wsiedliśmy do samochodów i udaliśmy się do naszych domów.
Filip Fierek
A oto kilka ujęć ze spływu:
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)